Ponad 1800 podrabianych tabletek na potencję zabezpieczyli policjanci z Centralnego Biura Śledczego w jednej z aptek w Chojnowie w województwie dolnośląskim. Zatrzymany do tej sprawy farmaceuta jest kolejną osobą zamieszaną w sprowadzanie i handel fałszywymi lekami.
Zatrzymanie aptekarza jest kontynuacją działań, które CBŚ prowadziło w lutym zeszłego roku. Wtedy w ręce policjantów wpadł 25-letni mieszkaniec Warszawy. W bagażniku jego samochodu i w mieszkaniu na Ursynowie znaleziono 24 tysiące tabletek na potencję.
Z czasem w trakcie śledztwa udało się ustalić, że handlarze trefnymi tabletkami rozprowadzali je w przesyłkach pocztowych. Zamówienia przyjmowali na specjalnie założonych do tego celu witrynach internetowych. Aby ominąć prawo i utrudnić organom ścigania dotarcie do przestępców, domeny internetowe były rejestrowane na Malezji.
Po zatrzymaniu mężczyzny w Warszawie policjanci ustalili dość szybko pozostałych członków grupy. Zatrzymano12 osób- mieszkańców Warszawy, Katowic i Szczecina. Zabezpieczono także dokumenty świadczące o ich przestępczej działalności. W dalszym etapie postępowania funkcjonariusze CBŚ zabezpieczyli też konta bankowe i samochody należące do członków grupy.
Kolejnym krokiem w postępowaniu było namierzenie mężczyzny, pracującego w aptece na terenie Chojnowa koło Legnicy. Ustalono, że Andrzej W. w okresie od września 2010 r. do stycznia 2012 nabył i sprzedał 14 700 tabletek podrabianego leku. Zarobił na tym co najmniej 309 000 zł. Andrzej W. sprzedawał tabletki w kwocie po 20-30 zł za sztukę, gdy wartość rynkowa prawdziwego leku wynosi około 60 zł.
Postępowanie z zatrzymanym mężczyzną jest w toku. Nadzoruje je Prokuratura Okręgowa w Gorzowie. Grozi mu za to do pięciu lat więzienia.
Podrobione tabletki znacznie różniły się składem od oryginalnych. Kompleksowe badania laboratoryjne wykazały obecność gipsu jako wypełniacza oraz wapna leczniczego.