Samochód wpadł do Odry w okolicach Słubic w poniedziałek, 19 czerwca. Kierowca wyszedł z samochodu i na pomoc czekał na dachu auta.
Wszystko wydarzyło się w poniedziałek około godziny 9:00. – Samochód wpadł do Odry koło miejscowości Nowy Lubusz. Samochód był 100 metrów od brzegu – mówi st. kpt. Arkadiusz Kaniak, rzecznik lubuskiej straży pożarnej.
--- Czytaj dalej pod reklamą ---
Samochód wpadł do Odry koło Słubic
Na miejsce zdarzenia dojechało sześć wozów straży pożarnej. – Na miejscu okazało się, że kierowca na pomoc czeka na dachu samochodu – informuje st. kpt. Kaniak. Do mężczyzny odpłynęli strażacy łodzią i zabrali go na brzeg. Nikomu nic się nie stało.