Na miejscu jest już zielonogórska policja, którą w piątek, 17 listopada, wieczorem wezwał dróżnik z przejazdu w Nowogrodzie Bobrzańskim. Powodem są kierowcy, którzy zatrzymują się między rogatkami przejazdu kolejowego na ul. Pocztowej. Stoją w korku z powodu remontu skrzyżowana w „dolnym” Nowogrodzie Bobrzańskim.
Korek samochodów jadących z Lubska ma już kilka kilometrów. Ruch wstrzymują prace drogowe przy budowie nowego skrzyżowania w „dolnym” Nowogrodzie Bobrzańskim. Drogowcy, jak donoszą kierowcy, leją właśnie asfalt.
Kierowcy jadący z Lubska zaczęli się jednak zatrzymywać między rogatkami przejazdu kolejowego na ul. Pocztowej. Sytuacja zaczęła robić się na tyle niebezpieczna, że dróżnik na pomoc wezwał policję. Na odcinku jest ruch pociągów i w każdej chwili mogło dojść do tragedii.
Zaalarmowana przez dróżnika zielonogórska policja szybko dotarła na miejsce i zadbała o bezpieczeństwo na przejeździe klejowym.
Jak informują nasi czytelnicy, radiowóz cały czas stoi w okolicach przejazdu kolejowego.