Pięciu obywateli Afganistanu zatrzymali funkcjonariusze Straży Granicznej z placówki w Tuplicach. Jechali seatem prowadzony przez Ukraińca. Jeden z imigrantów siedział w bagażniku.
W poniedziałek, 12 czerwca, funkcjonariusze Placówki Straży Granicznej w Tuplicach prowadzili kontrole mające na celu przeciwdziałanie nielegalnej migracji. W powiecie żarskim, na drodze w kierunku Niemiec, zatrzymali seata, którym kierował 47-letni Ukrainiec. Kierowca wiózł pięciu Afgańczykom na granicę z Polski do Niemiec.
Czytaj też – Okropna kradzież w Zielonej Górze. Ukradli pieniądze i kota Ramzes. Właścicielka jest zrozpaczona (ZDJĘCIA)
Afgańczycy nie mieli żadnych dokumentów potwierdzających legalność wjazdu i pobytu w Polsce. Z oświadczeń cudzoziemców wynikało, że kierowca pojazdu miał ich zawieźć do Niemiec.
Ukrainiec przewoził Afgańczyków
Cudzoziemcy zostali zatrzymani za usiłowanie przekroczenia granicy z Polski do Niemiec bez wymaganych dokumentów. Usłyszeli zarzuty, przyznali się do zarzucanych im czynów i dobrowolnie poddali karze pół roku więzienia w zawieszeniem na rok.
Wszczęto także wobec nich postępowania o zobowiązaniu do powrotu. Do czasu wydania decyzji o konieczności opuszczenia Polski, Afgańczycy zostali objęci dozorem SG.
47-letni Ukrainiec został zatrzymany. Obywatel Ukrainy usłyszał zarzuty, przyznał się do zarzucanego mu czynu i skorzystał z prawa do dobrowolnego poddania się karze roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata. Dodatkowo zasądzono mu grzywnę 4 tysięcy złotych. Niezależnie od tego, kierowca otrzymał mandat za przewóz za dużo osób.