Seniorka ze Słubic łyknęła przynętę, chociaż była na wakacjach

Tym razem oszuści zaatakowali kobietę przebywającą na wakacjach. Seniorka straciła 10 tysięcy złotych, bo uwierzyła w fałszywego prokuratora.

W poniedziałek, 14 sierpnia, słubiccy policjanci przyjęli zawiadomienie o oszustwie mieszkanki powiatu słubickiego. Jak ustalili  policjanci, do seniorki przebywającej na wakacjach, zadzwonił konsultant z banku z działu ochrony.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Fałszywy konsultant informował kobietę o próbach włamania na jej konto oraz o próbie złożenia wniosku o kredyt jak i o próbach wypłaty z bankomaty jej oszczędności. Mężczyzna sugerował, że dane kobiety wyciekły przez jednego z pracowników banku i mają podejrzenie kto to jest.

Poprosił kobietę o wykonanie telefonu na infolinię tego banku, gdzie odebrała osoba, która wiedziała po co starsza pani dzwoni. Seniorka prowadziła też rozmowę z „podejrzanym” pracownikiem banku, w celu potwierdzenia, że to ona wykonuje wszystkie transakcje, wszystko po to by złapać pracownika banku na gorącym uczynku.

Seniorka ze Słubic łyknęła przynętę

Do kobiety zadzwonił też mężczyzna podając się za prokuratora oznajmił kobiecie, że w tej sprawie będzie prowadzone śledztwo, a materiały są już na policji. Seniorka na prośbę oszustów zmieniła hasła dostępu do konta w celu odwrócenia transakcji.

Na jej telefon przychodziły kody, które seniorka wprowadzała, bez chwili namysłu. Resztę oszczędności uratowała przez przypadek bo w pewnym momencie nie miała połączenia z internetem. Seniorka tłumaczyła, że jest na wakacjach i resztę formalności załatwi jak wróci.

Po przemyśleniu całej sprawy dzwoniąc na infolinię prawdziwego banku i dowiedziała się, że padła ofiarą oszustów oraz dowiedziała się ile straciła oszczędności. Seniorka przelała na konto oszustów 10 tysięcy złotych.