Skoda wpadła do rzeki pod Sulechowem. Na drogę wybiegło zwierzę. Kierowca miał wielkie szczęście (FILM, ZDJĘCIA)

Skoda wpadła do rzeki pod Sulechowem.

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w miejscowości Smolno Wielkie. Kierujący skodą  wypadł z drogi i wpadł do rzeki. Na szczęście nic mu się nie stało.

Wszystko wydarzyło się około godz. 23:00. Kierujący skodą jechał drogą w miejscowości Smolno Wielkie. Nagle, tuż przed mostem, rozpędzony samochód wypadł z drogi. Skoda wpadła do rzeki. Na miejsce zostały wezwane służby ratunkowe.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Smolno Wielkie. Skoda wpadła do rzeki

Na miejsce dojechało pięć wozów straży pożarnej zawodowej oraz OSP. – Kiedy dojechaliśmy na miejsce zdarzenia kierowca auta, które było w rzece był na brzegu – mówi st. kpt. Arkadiusz Kaniak, rzecznik zielonogórskiej straży pożarnej.

Jak doszło do zdarzenia? – Kierowca wyjaśniał, że podczas jazdy na drogę wybiegło mu leśne zwierzę – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka policji w Zielonej Górze.

Na szczęście 48-latkowi nic się nie stało. Miał wielkie szczęście, bo samochód nie dachował. Samochód z wody wyciągała pomoc drogowa Maxmar. Konieczny był do tego podnośnik.