Maciej, 22-letni zielonogórzanin, który skopał policjantkę podczas zamieszek po żużlowym finale Falubazu został zwolniony z aresztu po wpłaceniu kaucji.
– Sąd uwzględnił zażalenie na areszt złożone osobiście przez pana Macieja. Sąd ustalił, że zostaną zastosowane środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego – wyjaśnia mecenas Łukasz Markiewicz, który jest obrońcą około 10 kibiców związanych z zamieszkami po finale Falubazu. Dodaje, że jego klient przyznał się do zarzucanych mu czynów. Dziś kaucja została wpłacona.
Maciej W. został zatrzymany 26 stycznia b.r. Zarzucono mu kopanie policjantki, która przyjechała na miejsce potrącenia kibica po finale Falubazu. Funkcjonariuszka trafiła do szpitala z urazami głowy i między innymi pękniętą szczęką. Maciej rzucał w policję również butelkami i innymi przedmiotami.
Mężczyzna nie był jednak na meczu. Nie został wpuszczony na stadion bo był pijany. Prokuratura ustaliła, że miał wtedy 2,7 promila alkoholu. Malo tego, nie wiedział nawet o wypadku. Do zamieszek włączył się widząc tłum zebrany wokół miejsca zdarzenia.
Macieja zdradził tatuaż Falubazu, który ma na łydce, takie szczegóły uchwyciła kamera. Mężczyzna nie jest członkiem stowarzyszenia Tylko Falubaz.
Prokuratura wystąpiła z wnioskiem o areszt między innymi dlatego, że mężczyzna nie chciał podać nazwisk osób, które razem z nim czynnie uczestniczyły w zamieszkach. Tym bardziej, że na nagraniu udostępnionym prokuraturze widać, że rozmawia z niektórymi osobami podczas zamieszek. Sąd przychylił się do wniosku prokuratora i aresztował tymczasowo 22-latka.
Prokuratura w związku z zamieszkami po finale Falubazu zatrzymała już 38 osób. Do sądu wpłynęło już dziewięć aktów oskarżenia. 17 z zatrzymanych usłyszało zarzuty czynnej napaści na policjantów, a 19 osób znieważenia policjantów. Siedem osób zostało aresztowanych.
Sprawa jest rozwojowa.