Najpierw mężczyźni razem pili alkohol. Potem jeden chwycił za młotek i zarąbał nim drugiego. Morderca trafił do aresztu.
24 listopada b.r. do słubickiej komendy przyszedł 60-latek. Powiedział, że w jego mieszkaniu śpi nieznajomy, który nie chce wyjść z lokalu. Patrolpolicji, który pojechał na miejsce w domu 60-latka zastał nieprzytomnego mężczyznę leżącego w kałuży krwi.
Wezwano karetkę pogotowia. 56-latek trafił do szpitala w Gorzowie. Po trzech dniach zmarł. Policja ustaliła, że został zaatakowany przez 60-latka młotkiem i zatłuczony na śmierć. Ustalono również, że wcześniej mężczyźni razem pili alkohol.
Policjanci zatrzymali 60-latka. Decyzją sądu został on tymczasowo aresztowany. Grozi mu kara nawet dożywotniego więzienia.