Zielonogórskie Stowarzyszenia Rowerem Do Przodu i Zielonogórskie Towarzystwo Upiększania Miasta w piątek organizują marsz przeciwko pijanym kierowcom. Marsz wywołało śmiertelne potrącenie na ul. Batorego, do którego doszło w poniedziałek wieczorem.
Marsz ma zwrócić uwagę społeczeństwa na fakt przyzwolenia dla pijanych kierowców. – Chodzi o to, że pijany kierowca ma rodzinę, znajomych czy przyjaciół, którzy widząc, ze wsiada za kierownicę po pijanemu powinni stanowczo zareagować – mówi jeden z organizatorów marszu. Reakcją powinno być zabranie kluczyków, aby nie pojechał.
Drugą sprawą jest zawiadamianie policji o kierowcach, którzy dziwnie się zachowują podczas jazdy. – Zgłaszajmy pod numer 997 kierowców, którzy na przykład jadą zygzakiem, bo mogą być pijani – mówi organizator marszu.
Marsz zacznie się w piątek o godz. 18.00 Wyruszy z Placu Bohaterów. Kolumna przejdzie ul. Bohaterów Westerplatte w kierunku ul. Kupieckiej. Potem kolumna przejdzie ul. Batorego do miejsca, w którym doszło do śmiertelnego potrącenia Michała Mordowskiego w poniedziałkowy wieczór. Ludzie w nim uczestniczący pokażą swój sprzeciw pijanym kierowcom.
Na ul. Batorego przy pasach, na których doszło do tragedii kolumna zatrzyma się.
W środę o godz. 8.30 na facebookowym profilu Stowarzyszenia Rowerem do przodu udział w marszu zapowiedziało już 278 osób. Ludzie wpisują komentarze sprzeciwiając się stanowczo pijanym kierowcom. „Ten kto potrącił powinien dostać dożywcie” – pisze jedna z osób.