Jeden śmiertelny wypadek kosztuje ponad 2 mln zł. Roczny koszty wypadków tylko w woj. lubuskim pochłonął astronomiczną kwotę 2 mld 169 mln 345 tys. zł. Tymczasem budowa nowoczesnego przedszkola wynosi przy tym zaledwie 30 mln zł.
Policja od lat stara się jak najbardziej zmniejszyć liczbę wypadków, w tym tych ze skutkiem śmiertelnym. Pomiary prędkości na różnych odcinkach dróg czy akcje „Kaskada” albo „Zielona strzałka” nie są niczym nowym i stale ich przybywa. Wszystko po to, żeby na drogach ginęło jak najmniej ludzi.
W 2017 r. zielonogórska drogówka odnotowała 10 śmiertelnych ofiar wypadków. Patrząc na 2016 r. to aż o 10 śmierci mniej. W 2016 r. na drogach Zielonej Góry i w okolicach zginęły aż 24 osoby. Śmieć w wypadku to przede wszystkim tragedia dla najbliższych. Ekonomiści do tego dołożyli jeszcze koszty tych tragedii. Kwoty są astronomiczne. – Koszt jednego śmiertelnego wypadku dla woj. lubuskiego wynosi ponad 2 mln zł – mówi mł. insp. Wiesław Widecki, naczelnik lubuskiej drogówki.
Koszt wypadku, w którym zostaje jedna ciężko ranna osoba sięga już 2,3 mln zł. Kosz jednego wypadku pochłania nieco ponad milion złotych. Wyliczenie kosztów kraksy z jedną lekko ranną osobą to 26,7 tys. zł. Każda kolizja to wydatek rzędu 40,5 tys. zł. – Rocznie wypadki w woj. lubuskim kosztują 2 mld 169 mln 345 tys. zł – mówi mł. insp. Widecki.
Dla porównania wybudowanie jednego nowoczesnego przedszkola to wydatek rzędu około 30 mln zł. Droga ekspresowa Gorzów-Szczecin została wybudowana za 1,1 mld zł. – Każdy lubuszanin rocznie płaci za wypadki około 2 tys. zł – wylicza mł. insp. Widecki.
Na koszty wypadków składają się akcje ratunkowe zaraz po zdarzeniach. Praca służb ratunkowych, długie leczenie w szpitalach oraz rehabilitacja poszkodowanych. To są również koszty pogrzebów, rekompensat, wypłat ubezpieczeń. Na kwotę składają się również koszty napraw infrastruktury drogowej, która zostaje uszkodzona podczas wypadków. To też koszty ponoszone podczas postępowań związanych z wypadkami oraz analiz, pracy biegłych czy też procesów sądowych. – W Polsce społeczne koszty wydatków z powodu wypadków wynoszą ponad 2 proc. PKB – mówi mł. insp. Widecki.