Śmiertelny wypadek. Kamper uderzył w tył ciężarówki amerykańskiego wojska. Zginął 44-latek i jego 10-letnia córka. Jak doszło do tragedii?

Siła uderzenia była potężna. Kamper dosłownie rozpadł się.

Do śmiertelnego doszło w sobotę, 21 stycznia, około godziny 1.00 nocą na trasie S3 na wysokości Skwierzyny. Kampera uderzył w tył ciężarówki amerykańskiego wojska. Siła uderzenia była potężna, ta jakby kierowca kampera nie widział wojskowej ciężarówki. Zginęli 44-latek oraz jego 10-letnia córka.  

Wojskowy samochód armii USA miał stać stał na prawym pasie trasy S3 oraz na pasie awaryjnym w kierunku Zielonej Góry. W tył ciężarówki z dużą siłą uderzył kamper prowadzony przez 44-letniego mężczyznę. W kamperze była również jego 10-letnia córka. Oboje zginęli na miejscu.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Kamper uderzył w ciężarówkę amerykańskiego wojska

Siła uderzenia była potężna. Kamper dosłownie rozpadł się. Czy kierowca mógł nie zauważyć stojącej na drodze ciężarówki amerykańskiego wojska? Czy była wystarczająco oświetlona i czy amerykańscy żołnierze zadbali o oznakowanie awarii na drodze?

Sprawą tragicznego wypadku zajmuje się żandarmeria wojskowa. Na miejscu tragedii pracowali również policjanci z Międzyrzecza. Trwa wyjaśnienie przyczyn oraz okoliczności w jakich doszło do śmiertelnego wypadku.