Do tragedii doszło w niedzielę, 6 września, na drodze gruntowej między Przytoczną a Rokitnem. Rozpędzone renault uderzyło w drzewo. 30-letni kierowca zmarł w szpitalu.
Siła uderzenia renault o drzewo była ogromna. Samochód został mocno rozbity. Strażacy musieli rozcinać karoserię, żeby dostać się do kierowcy. – 30-latekw stanie krytycznym śmigłowcem trafił do szpitala w Gorzowie. – Niestety, mimo wysiłków lekarzy, kierowca renault zmarł w szpitalu – mówi st. asp. Justyna Łętowska, rzeczniczka policji w Międzyrzeczu.
--- Czytaj dalej pod reklamą ---