W niedzielę, 13 października, nocą 16 jednostek straży pożarnej walczyło z pożarem wieży zamku w Żarach. Niestety jej konstrukcja zawaliła się na dach zamku.
Kiedy wybuchł pożar na miejsce zaczęły dojeżdżać wozy straży pożarnych w z miasta i okolic. Dojechał również wóz z podnośnikiem strażaków z Zielonej Góry. To był wielki pożar. Cały szczyt wieży natychmiast zajął się ogniem. Sytuacja na miejscu była bardzo ciężka. Strażacy nie mogli wejść do środa obiektu, bo drewniana konstrukcja zamkowej wieży oraz schody są mocno spróchniałe i groziły zawaleniem. W pewnym momencie szczytowa konstrukcja płonącej wieży runęła na dach zamku. Gdyby tam byli strażacy doszłoby do tragedii. Walka z pożarem trwał do godz. 3.30. W poniedziałek, 14 października, nad ranem wozy strażaków znowu pojawiły się koło zamku.