W czwartek, 29 listopada, zielonogórski sąd aresztował 22-letniego sprawcę ciężkiego potrącenia 17-latki na pasach w Zielonej Górze. Mężczyzna uciekł z miejsca wypadku zostawiając ranną dziewczynę bez pomocy. Prokurator postawił mu cztery zarzuty. Jego ciężko ranną ofiarę czeka operacja.
Do potrącenia 17-latki doszło w poniedziałek, 26 listopada, na przejściu dla pieszych przy rondzie Bandurskiego. Dziewczynę potrącił kierowca rozpędzonego volkswagena passata. Nie zatrzymał się, nawet nie hamował. Uciekł z miejsca wypadku pozostawiając ciężko ranną 17-latkę bez pomocy. Potrącona straciła przytomność.
Pomocy rannej udzielili przechodnie i kierowcy innych pojazdów, którzy na miejsce wezwali pogotowie ratunkowe. Dziewczyna z poważnymi obrażeniami została zabrana do szpitala. 17-latka była w śpiączce.
Na miejsce wypadku natychmiast ruszyły patrole policji. Miejsce zdarzenia jest objęte monitoringiem. Po obejrzeniu nagrania do działań ruszyli kryminalni, którzy ustalili jaki pojazd potrącił 17-latkę. Policjanci szybko znaleźli samochód. Sprawca porzucił volkswagena koło bloku przy ul. Wyspiańskiego i uciekł. Policjanci ustalili, że wyjechał z miasta, żeby się ukryć.
Kryminalni cały czas prowadzili działania operacyjne. We wtorek, 27 listopada, zatrzymali podejrzanego. Jechał samochodem jedną z ulic w Zielonej Górze razem z 21-latką. Sprawcą potrącenia okazał się 22-latek z okolic Krosna Odrzańskiego. Wraz z 22-latkiem została zatrzymana również 21-letnia kobieta.
Mężczyzna został przewieziony do komendy i przebadany pod kątem narkotyków. – Badanie wykazało, że był pod wpływem amfetaminy. Ponadto policjanci znaleźli także amfetaminę w jego mieszkaniu – mówi podinsp. Stanisławska.
22-latek został już przesłuchany przez prokuratora. – Zostały mu postawione cztery zarzuty – mówi prokurator Zbigniew Fąfera, rzecznik zielonogórskiej prokuratury okręgowej. Pierwszy zarzut dotyczy spowodowania wypadku, którego skutkiem są ciężkie obrażenia ciała. Kolejne zarzuty to ucieczka z miejsca wypadku i nieudzielenie pomocy rannej osobie, złamanie sądowego zakazu prowadzenia oraz posiadanie narkotyków. – Mężczyzna przyznał się do postawionych mu zarzutów – mówi prokurator Fąfera.
Prokuratura czeka jeszcze na wyniki badań krwi pod kątem narkotyków. 22-latek w chwili zatrzymania był naćpany amfetaminą. Biegły ustali czy 22-latek naćpany był również w momencie spowodowania wypadku. Wtedy może mu dojść piąty zarzut.
Zarzut postawiono również 21-latce, która została zatrzymana razem ze sprawcą wypadku. – Zarzut dotyczy utrudniania postępowania – wyjaśnia prokurator Fąfera. Chodzi o między innymi ukrywanie kluczyków do samochodu.
W czwartek, 29 listopada, zielonogórski sąd aresztował 22-latka tymczasowo na trzy miesiące. – Mój klient wyraził skruchę i żal. Bardzo chce naprawić swój poważny błąd i martwi się o zdrowie poszkodowanej – mówi mecenas Anna Drobek, obrońca 22-latka.
17-letnia potrącona dziewczyna doznała ciężkich urazów. Czeka ją bardzo poważna operacja.