Sąd w Sulęcinie aresztował kierowcę, który potrącił pieszego w Boczowie i uciekł z miejsca wypadku nie udzielając mu pomocy. Ofiara zmarła. Dwa miesiące w areszcie spędzi również pasażer.
Do potrącenia doszło 27 sierpnia w Boczowie w gminie Torzym. Kierujący osobową skodą octavią wyprzedzał inny pojazdu w miejscu niedozwolonym. Wyprzedając potrącił pieszego znajdującego się na pasie wyłączonym z ruchu. Kierowca skody odjechał z miejsca zdarzenia nie udzielając pomocy pokrzywdzonemu, który w wyniku doznanych obrażeń zmarł.
Zaraz po zgłoszeniu potrącenia policjanci z Sulęcina podjęli czynności na miejscu tragedii. – Pojazd, który brał udział w wypadku, funkcjonariusze odnaleźli w lesie. Jak się okazało skoda została skradziona na terenie Niemiec – mówi asp. sztab. Alina Słonik, rzeczniczka policji w Sulęcinie.
Podczas śledztwa policjanci ustalili tożsamość osób, które jechały skodą. Zaraz po tym został zatrzymany pasażer skody. – Mężczyzna usłyszał zarzuty nieudzielenia pomocy na miejscu wypadku oraz paserstwa – mówi asp. sztab. Słonik. 29-latek trafił za kratki.
Równocześnie cały czas trwały poszukiwania kierowcy, którym był 28-letni mieszkaniec powiatu słubickiego. W dniu 12 września sam zgłosił się na komendę w Słubicach. – Następnego dnia został przesłuchany i usłyszał zarzuty spowodowania śmiertelnego wypadku, nieudzielenia pomocy poszkodowanemu, kierowania pojazdem wbrew zakazowi orzeczonemu przez sąd oraz paserstwa – mówi asp. sztab. Słonik.
Sąd w Sulęcinie aresztował mężczyznę. Za popełnione przestępstwa kierującemu grozi kara do 12 lat więzienia. Pasażerowi grozi kara do 5 lat więzienia.