Zielonogórscy policjanci zauważyli mężczyznę, o którym wiedzieli, że jest poszukiwany w celu doprowadzenia do aresztu śledczego. Mężczyzna stał na ulicy i bardzo nerwowo się zachowywał. Po zatrzymaniu okazało się, że przyczyną jego niespokojnego zachowania jest duża ilość narkotyków, które miał w plecaku.
W sobotni wieczór, 14 grudnia, zielonogórscy policjanci zespołu wywiadowczego zauważyli na jednej z ulic dziwnie zachowującego się mężczyznę. Nerwowo się poruszał i cały czas rozglądał. Gdy do niego podjechali, okazało się, że to znany im 35-latek, który jest poszukiwany w celu doprowadzenia do aresztu śledczego. Mężczyzna został zatrzymany.
Podczas przeszukania plecaka, który mężczyzna miał przy sobie, policjanci poznali powód jego nerwowego i nieracjonalnego zachowania. Wewnątrz 35-latek miał woreczek z amfetaminą. Po zważeniu pokazało się, że w woreczku jest ponad 100 gramów narkotyku.
Sprawą zajęli się policjanci zwalczający przestępczość narkotykową. Zatrzymany mężczyzna jest znany policji i był już wcześniej wielokrotnie notowany za przestępstwa narkotykowe. 35-latek został przesłuchany. Usłyszał zarzuty posiadania znacznych ilości środków odurzających. Za to przestępstwo grozi mu kara do 5 lat więzienia. Na wniosek prokuratury 35-latek został tymczasowo aresztowany.