49-letni mieszkaniec Knurowa (Śląsk) wszedł na stację benzynową i powiedział obsłudze, że… zabił żonę. Policjanci w mieszkaniu znaleźli zwłoki 46-letniej kobiety. Zginęła od strzałów.
We wtorek, 23 marca, na stacji paliw w Knurowie pojawił się 49-letni mężczyzna Kupując alkoholu powiedział obsłudze stacji, że zabił swoją żonę. Podał swój adres. Ekspedientka zaalarmował policję.
Policjanci pojechali do domu 49-latka i tam dokonali szokującego odkrycia. mieszkaniu znaleziono zwłoki jego 46-letniej.
Mąż denatki, 49-latek został zatrzymany na klatce schodowej swojego bloku. Miał przy sobie broń czarnoprochową. Był pijany. 49-latek trafił do policyjnej celi.
Sekcja zwłok zarządzona przez prokuratora wskazała, że kobieta zginęła od strzału w głowę i klatkę piersiową. 46-latki przyznał się do zabójstwa. Grozi mu teraz kara dożywotniego więzienia.