W czwartek, 2 listopada, w Zielonej Górze oraz całym kraju o godz. 18.00 zostały włączone strażackie syreny. To hołd dla tragicznie zmarłego sekc. Bartosza Błyskala. Strażaka uczcili również zielonogórscy policjanci.
27-letni strażak sekc. Bartosz Błyskal zszedł pod wodę przeszukując zbiornik w lesie. Brał udział w poszukiwaniach Grzegorza Borysa, mordercy dziecka.
Strażak zszedł pod wodę. Wtedy doszło tragedii. Strażak płetwonurek został wyciągnięty z wody nieprzytomny. Niestety Bartosz zmarł.
W Zielonej Górze włączono syreny dla strażaka
Bartosz Błyskal w straży był od czterech. Miał uprawnienia płetwonurka. Zginął tragicznie podczas poszukiwań mordercy. To wielka strata.
Obława za zabójca dziecka Grzegorzem Borysem trwa od 20 października. Mordercy szukają policjanci, strażacy oraz inne służby mundurowe. Poszukiwania są prowadzone w lasach koło Trójmiasta. 44-latek cały czas pozostaje nieuchwytny.