Strażacy OSP Czerwieńsk skierowali protest do przewodniczącego rady miasta oraz burmistrza Czerwieńska. Planowana przebudowa remizy nie został z nimi uzgodniona i jeszcze bardziej pogorszy i tak trudne warunku bytowe strażaków OSP.
„Projektowana przebudowa, rozbudowa oraz nadbudowa pogarsza istniejące, i tak nie wystarczające, warunki socjalne i warunki magazynowania sprzętu”. Tak prowadzona inwestycja pozbawi strażaków OSP Czerwieńsk możliwości przechowywania sprzętu takiego jak łodzie ratownicze czy przyczepa pompowa.
Protest strażaków trafił do burmistrza Iwanusa oraz Krzysztofa Smorąga, przewodniczącego rady miejskiej w Czerwieńsku.
Oświadczenie członków Ochotniczej Straży Pożarnej w Czerwieńsku
W nawiązaniu do akcji protestacyjnej wyrażającej sprzeciw w związku z planowaną inwestycją na terenie naszej remizy.
Słowa: przebudowa, rozbudowa, czy też nadbudowa, sugerują polepszenie warunków bytowych oraz poprawę funkcjonalności miejsca, którego dotyczą. Niestety, w gminie Czerwieńsk słowa te mają inny sens.
Pomimo wieloletnich zapewnień Pana Burmistrza o staraniach odnośnie rozbudowy naszej remizy, a tym samym poprawy warunków służby ochotników z Czerwieńska, zafundowano nam inwestycję pod nazwą „Przebudowa, rozbudowa i nadbudowa wraz ze zmianą sposobu użytkowania budynku Ochotniczej Straży Pożarnej na Gminne Centrum Bezpieczeństwa.”
Strażacy OSP Czerwieńsk protestują
Projekt budowlany w/w inwestycji nie był w żaden sposób konsultowany z użytkownikami obiektu, jakimi są strażacy. 12 miesięcy temu przekazaliśmy swoje sugestie odnośnie wymagań stawianych tego typu obiektom, niestety nie zostały one uwzględnione. O istnieniu projektu jak również o jego treści dowiedzieliśmy się ze strony FINN E-Zamówienia Publiczne – Gmina Czerwieńsk na kilka dni przed wyłonieniem wykonawcy inwestycji. Już sama nazwa spowodowała nasze zdziwienie. Budynek remizy, wybudowany około 1917 roku, przez cały czas pełnił funkcję remizy strażackiej.
Budowniczowie, około sto lat temu nie mieli pewnie takich technologii jakimi dziś dysponujemy, ale mieli coś czego brakuje dziś inwestorowi, mieli wyobraźnię. Zaprojektowano i wybudowano obiekt, który po niewielkich przeróbkach, służy społeczeństwu po dzień dzisiejszy. Przez wszystkie te lata nikt nie odbierał nam prawa do decydowania o funkcjonalności tegoż budynku. Ale nazwa to najmniejsze zmartwienie. Z załączonego do postępowania projektu dowiedzieliśmy się, że w remizie na miarę XXI wieku zabrakło miejsca na podstawowy sprzęt.
Gdzie będzie stał sprzęt?
Dla przykładu: miejsca garażowe zostały zmniejszone w stosunku do obecnego budynku. Takich zmian na gorsze jest więcej. Projekt nowej remizy nie zakłada podzielenia stref w związku z profilaktyką nowotworową, magazyn nie pozwoli pomieścić całego sprzętu jakim dysponujemy, w projekcie nie uwzględniono również remontu wieży (mowa jest tylko o wyczyszczeniu elewacji), a posadzką w strażnicy na miarę XXI wieku ma być beton.
Jako główni a w zasadzie jedyni użytkownicy tegoż obiektu, czujemy się zlekceważeni przez władze gminy.
Najbardziej dotyka nas fakt, że nie mogliśmy się wypowiadać na temat założeń projektu budowlanego w żadnej fazie projektowania, nie raczono nas nawet powiadomić, że przygotowana jest dokumentacja projektowa i rusza postępowanie przetargowe mające na celu wyłonienie wykonawcy inwestycji.
Dziś się dowiadujemy, że „więcej się nie zmieściło”. Ale zmieściły się w tym budynku chociażby dwa mieszkania socjalne.
Zawsze robimy to, do czego zostaliśmy powołani. Nie zważając na niedogodności, zawsze można na nas liczyć. Nie zgadzamy się jednak na traktowanie nas przedmiotowo. Dlatego też, całym składem osobowym, podjęliśmy decyzję o rozpoczęciu „AKCJI PROTESTACYJNEJ”. Nie dopuścimy do rozpoczęcia realizacji inwestycji w obecnie zaprojektowanej formie.
Jednocześnie zapewniamy mieszkańców, że nasz protest, w żaden sposób nie wpłynie na wasze bezpieczeństwo oraz nie obniży naszej gotowości operacyjnej. Zawsze możecie na nas liczyć.
Burmistrz Iwanus milczy
Próbowaliśmy skontaktować się z burmistrzem Czerwieńsk Piotrem Iwanusem. Osoba w sekretariacie powiedziała, że jest zajęty. ma spotkanie. Powiedzieliśmy, o co chcemy zapytać i zostawiliśmy numer telefonu z prośbą o kontakt z burmistrzem w wolnym czasie.
Do godziny 15.30 burmistrz Iwanus się z nami nie skontaktował. Czyżby tak mało ważne było dla burmistrza Iwanusa dobro strażaków OSP Czerwieńsk?