Jak podała w środę, 18 czerwca, zielonogórska prokuratura okręgowa, 18-letni Hubert został pobity, potem potrącony samochodem, a na koniec dobity scyzorykiem w szyję. Zatrzymany 17-letni sprawca nie przyznał się do zabójstwa.
Dramat rozegrał się nocą z 14 na 15 czerwca na polnej drodze pomiędzy Nowym Kramskiem a Klępskiem koło Sulechowa. Podczas spotkania grupy osób pomiędzy 18-letnim Hubertem a 17-latkiem miało dojść do sprzeczki. Jej motywu prokuratura nie podaje. Potem doszło do dramatu i wstrząsającego morderstwa. – 18-latek został pobity, potrącony samochodem, a następnie sprawca zadał mu 11 ciosów najprawdopodobniej scyzorykiem, w tym jeden śmiertelny w szyję – mówi prokurator Ewa Antonowicz, rzeczniczka zielonogórskiej prokuratury okręgowej. Samochód, którym został potrącony Hubert, należał do niego.
Sulechów. Brutalne zabójstwo Huberta
Ciało Huberta zostało znalezione w poniedziałek, 16 czerwca. Miejsca ani okoliczności znalezienia ciała 18-latka prokuratura nie zdradza. Kilka godzin później zielonogórska policja zatrzymała 17-latka podejrzanego o brutalne zabójstwo. Został on już przesłuchany. – Nie przyznał się do dokonania zabójstwa i odmówił składania wyjaśnień – mówi prokurator Antonowicz. Prokuratura wystąpi do sądu z wnioskiem o areszt dla 17-latka. Ponieważ jest niepełnoletni, grozi mu kara do 25 lat więzienia.