Policjanci służby patrolowej z Sulechowa zatrzymali trzech mężczyzn, sprawców kradzieży linii telekomunikacyjnej. Wpadli na ich na trop w lesie. Zauważyli samochód, wewnątrz którego znajdowało się dwóch mężczyzn. W pojeździe znajdowały się elektronarzędzia i setki metrów kabla. Wkrótce okazało się, że w kradzież zamieszany był także trzeci mężczyzna. W sumie zniknęło 785 metrów kabla o wartości ponad 10 tysięcy złotych.
Do zdarzenia doszło w nocy z czwartku na piątek, 31 października. Sulechowscy policjanci otrzymali informację o kradzieży linii telefonicznych na trasie Smolno Wielkie-Wojnowo. Na miejsce natychmiast przyjechała patrolówka. – Funkcjonariusze szybko potwierdzili zgłoszenie. Kilkaset metrów kabla zniknęło, a ślady wskazywały, że sprawcy działali chwilę wcześniej – mówi młodszy aspirant Anna Baran z zespołu prasowego zielonogórskiej policji. Policjanci rozpoczęli przeszukiwanie okolicy. W pewnym momencie w świetle halogenu z radiowozu dostrzegli zaparkowany w lesie samochód marki Volkswagen. W środku siedziało dwóch mężczyzn. Kiedy kryminalni zbliżyli się do pojazdu, zauważyli, jak kierowca ściąga z głowy kominiarkę i rzuca ją na tył samochodu. W trakcie przeszukania auta policjanci znaleźli około 300 metrów kabli, a także elektronarzędzia mogące posłużyć do cięcia linii napowietrznej.
Sulechów. Złodzieje ukradli setki metrów kabli
Tłumaczenie mężczyzn było mało przekonujące. Mówili, że kabel leżał na ziemi, oni go tylko podnieśli. Szybko okazało się, że to nie koniec ich problemów. Po sprawdzeniu pojazdu w policyjnych systemach wyszło, że tablice rejestracyjne przytwierdzone do volkswagena należały do innego auta, natomiast właściwe ukryte były w środku Volkswagena. Kierowca próbował tłumaczyć, że ktoś musiał „podmienić tablice bez jego wiedzy”. Na tym nie koniec. W aucie znaleziono również środki odurzające, w tym marihuanę, amfetaminę i met amfetaminę.
Podczas przeszukania samochodu Iveco, stojącego na posesji jednego z mężczyzn, policjanci znaleźli kolejne setki metrów poprzecinanych kabli. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i przewiezieni do komisariatu. Do dalszych czynności dołączyli kryminalni. – Ich działania pozwoliły ustalić, że w kradzieżach uczestniczył również trzeci mężczyzna. On również został zatrzymany, tego samego dnia. W jego domu policjanci znaleźli środki odurzające – mówi młodszy aspirant Baran.
W toku postępowania okazało się, że do kradzieży kabli doszło co najmniej trzy razy, w dniu 1 września, 17 września i 31 października. Łącznie skradziono 785 metrów linii napowietrznej, w tym na trasie Klenica – Siadcza, powodując straty szacowane na ponad 10 tysięcy złotych. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty kradzieży i posiadania środków odurzających, a kierowca dodatkowo odpowie za nieprzypisane do swojego pojazdu tablice rejestracyjne. Sprawa trafi do sądu, mężczyznom grozi kara do 5 lat więzienia.






