Policjanci zatrzymali pracownice, które okradały market Biedronka w jednej z miejscowości pod Gorzowem. Towar odbierał mąż jednej z ekspedientek marketu. Przestępczy proceder trwał ponad miesiąc.
Kryminalni z II komisariatu policji zajmowali się kradzieżami towaru, do których dochodziło w jednej z Biedronek w miejscowości pod Gorzowem. Kradzieże zgłosił personel sklepu.
Kryminalni szybko wpadli na trop złodziei. Okazało się, że towar kradną dwie kobiety w wieku 39 i 51 lat pracujące w markecie. Kradziony towar odbierał od kobiet 55-latek. To mąż jednej z ekspedientek.
Jak ustalili gorzowscy policjanci, kobiety kradły towar z marketu przez ponad miesiąc. Wynosiły towar od tyłu sklepu i tam układały go na paletach. – Następnie podjeżdżał samochód, którym kierował mąż jednej z pracownic i pakował towar, który był wcześniej przygotowany przez sprawczynie – mówi nadkom. Magdalena Ziętek z biura prasowego gorzowskiej policji.
Ekspedientki kradły artykuły spożywcze, tekstylne oraz przemysłowe. Wstępnie wyliczono, że szajka nakradła towaru za 4,7 tys zł.
Wszystko nagrały kamery monitoringu. Podczas przeszukania domów złodziei zabezpieczono znaczną cześć towaru z marketu. Wszyscy zostali przesłuchani i usłyszeli zarzuty kradzieży. Grożą im kary do 5 lat więzienia.