Szajka kradła przewody z czynnego przejazdu kolejowego. Wpadli jak wykopywali je z ziemi (ZDJĘCIA)

Policjanci z posterunku w Torzymiu na gorącym uczynku zatrzymali cztery osoby, które kradły przewody z czynnego przejazdu kolejowego. Teraz grozi im kara do 8 lat więzienia.

Wszystko wydarzyło się we wtorek, 7 stycznia. Policjanci z posterunku w Torzymiu na gorącym uczynku zatrzymali trzech mężczyzn i kobietę gdy kradli przewody na czynnym przejeździe kolejowym relacji Rzepin–Zbąszynek. Szajka była w trakcie wykopywania kabli, kiedy na ich drodze stanęli mundurowi z Torzymia. – Próbowali uciekać do pobliskiego lasu, jednak już po kilku minutach policjanci założyli im kajdanki na ręce – mówi sierż. Klaudia Richter, rzeczniczka sulęcińskiej policji.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Cała czwórka trafiła do policyjnych cel. Zatrzymani usłyszeli zarzuty usiłowania zakłócenia działania linii kolejowej, do których się przyznali. Teraz 51, 34, 31-latkowi, a także 32-letniej kobiecie, mieszkańcom powiatu sulęcińskiego, grozi kara do 8 lat więzienia.