Policjanci zatrzymali 42-letniego mężczyznę. Szczuł psa, żeby ten niszczył drzewka. W momencie zatrzymania znieważył interweniujących policjantów, stawiał opór, był agresywny i nie wykonywał wydawanych poleceń. Mężczyzna szczuł psa do ataku na mundurowych. W domu miła 200 porcji różnych narkotyków. Do sprawy posiadania narkotyków zatrzymany został również 34-letni współlokator.
Policjanci z komendy w Strzelinie dostali informację dotyczące mężczyzny, który według relacji mieszkańców świadomie i celowo szczuł psa, po to żeby uszkodził 13 drzew na terenie miasta. Na podstawie zebranego materiału dowodowego zaszła uzasadniona potrzeba do zatrzymania i doprowadzenia 42-latka do strzelińskiej jednostki policji, żeby wykonać z jego udziałem czynności procesowe.
Jednak krewki mężczyzna za nic miał policyjną procedurę. W chwili zatrzymania znieważył interweniujących policjantów. Ponadto stawiał opór, był agresywny i nie wykonywał wydawanych przez mundurowych poleceń. Kiedy 42-latkowi zabrakło argumentów, bez wahania szczuł psa do ataku na mundurowych w celu zmuszenia ich do zaniechania prawnej czynności służbowej. Policjanci dość szybko obezwładnili agresora i zatrzymali.
Funkcjonariusze posiadali wiedzę o „bogatej” przeszłości zatrzymanego 42-latka. Wiedzieli, że ten w przeszłości wchodził w konflikt z prawem i odbywał karę więzienia. Z tego powodu funkcjonariusze postanowili przeszukać mieszkanie. Zachowanie mężczyzny wskazywało na fakt, że może znajdować się pod wpływem narkotyków. W miejscu zamieszkania 42-latka znaleźli blisko 200 porcji narkotyków: marihuany, amfetaminy, substancji psychotropowych 3-CMC i 2-MMC. Do sprawy ujawnienia narkotyków policjanci zatrzymali również 34-letniego współlokatora.
42-latek usłyszał zarzuty posiadania znacznej ilość narkotyków, znieważenia i napaści na funkcjonariuszy oraz umyślnego uszkodzenia 13 sztuk drzew ozdobnych. W związku z popełnionymi czynami sąd zastosował tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy.
Drugi z zatrzymanych mężczyzn, 34-latek usłyszał zarzut posiadania znacznej ilość narkotyków. Został oddany pod dozór policji.
Ponadto w sprawie realizowane są dalsze czynności m.in. w celu ustalenia, czy 42-letni właściciel psa swym postępowaniem, nie naruszył przepisów ustawy o ochronie zwierząt.