Policjanci z Posterunku w Dobiegniewie przy współpracy ze strażnikiem leśnym odnaleźli 44-letniego mężczyznę, który od kilkudziesięciu godzin był poszukiwany przez mundurowych z sąsiedniego powiatu. Poszukiwania zaginionego były związane ze stanem jego zdrowia. Mężczyzna dzień wcześniej wyszedł z miejsca zamieszkania i ślad po nim zaginął.
We wtorek, 28 marca, policjanci z powiatu choszczeńskiego dostali zgłoszenie dotyczące zaginięcia 44-letniego mężczyzny. Z uwagi na stan jego zdrowia ogłoszono alarm dla całej jednostki. Mimo intensywnych poszukiwań zaginionego nie udało się odnaleźć.
Informacja o zaginięciu trafił również do policjantów z Dobiegniewa, których jednostka graniczy bezpośrednio z powiatem choszczeńskim. Dzień później dzielnicowi z posterunku w Dobiegniewie przy współpracy ze Strażnikami Leśnymi Nadleśnictwa Głusko namierzyli nieznanego im mężczyznę, który szedł wzdłuż drogi krajowej numer 22 w rejonie miejscowości Stare Osieczno.
Kiedy dzielnicowi sierżant sztabowy Marek Warchoł i sierżant Ewelina Dynkwald podjęli wobec niego interwencję okazało się, że z mężczyzną jest utrudniony bardzo kontakt, nie odpowiadał na żadne pytania.
Wyglądał na przemarzniętego i zdezorientowanego. Policjanci szybko ustalili, że mężczyzna jest zaginionym, którego od kilkudziesięciu godzin intensywnie poszukują mundurowi z Choszczna. 44-latkowi na szczęście nic już nie grozi. Został przekazany pod opiekę medyków.