Szok. Noworodek brutalnie zamordowany i wrzucony do Odry. Miał przebite gardło (ZDJĘCIA)

Noworodek, którego dwa miesiące temu wyłowiono z Odry w Nowej Soli, został brutalnie zamordowany. Zabójca przebił maluszkowi gardło ostrym narzędziem. Nowosolska prokuratura trafiła na trop kobiety, która była w ciąży, ale nie ma dziecka. Mieszkanka Bytomia na Śląsku nie stawiła się na wyznaczone badanie u ginekologa.

Pakunek płynący Odrą na wysokości Parku Krasnala w poniedziałek, 18 czerwca, około godz. 19.00 zauważył wędkarz. Dryfował około 15 m od brzegu. Wędkarz przyciągnął torbę wędką do siebie i wtedy dokonał makabrycznego odkrycia. W torbie były zwłoki noworodka. Na miejsce została wezwana nowosolska policja oraz prokurator. Śledczy pracowali przez wiele godzin. Zabezpieczyli bardzo dużo śladów.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Odbyła się sekcja zwłok dziecka, nazwanego przez śledczych Jasiu. Wykazała ona, że chłopiec urodził się mniej więcej w okolicach ósmego miesiąca ciąży. Był zdrowy. Nowosolska prokuratura ma już wyniki dodatkowych badań. Są wstrząsając.

Wiemy, że mamy do czynienia z okrutną zbrodnią. Badania wykazały, że Jasiu po porodzie został brutalnie zamordowany. Zabójca przebił noworodkowi gardło i krtań ostrym narzędziem. Po wszystkim owinął maluszka w pieluchę tetrową i zapakował w reklamówkę. Noworodek miał nieodciętą pępowinę. W środku było łożysko. Maluszek został włożony do torby od wózka Carmela i wrzucony do Odry. W torbie znaleziono damską nocną koszulkę w rozmiarze S firmy Dehai. Z maluszkiem była również zabrudzona podkoszulka na ramiączkach z napisem Follow Filippi oraz emblematem słonia, damskie majtki i podpaski higieniczne.

Noworodek mógł dryfować Odrą nawet kilkanaście dni. Śledczy nie wykluczają, że został wrzucony gdzieś na terenie województwa dolnośląskiego. Mógł płynąć tak długo, bo torba jest nieprzemakalna i nie nasiąkała wodą. Z drugiej strony prokuratura bierze również pod uwagę to, że Odra ma liczne zakola, w których torba z noworodkiem przez jakiś czas mogła się zatrzymać. Mógł więc zostać wrzucony gdzieś w pobliżu Nowej Soli.

Bardzo trudne śledztwo jest prowadzone pod kątem zabójstwa dziecka. – Mamy zabezpieczony materiał DNA noworodka oraz jeszcze jednej osoby – informuje prokurator Ewa Antonowicz, zastępca prokuratora rejonowego w Nowej Soli. To pozwoli śledczym na bardzo dokładną identyfikację z matką dziecka.

Nowosolska prokurator sprawdza każdy sygnał, który dostaje w sprawie noworodka. Zgłoszeń jest dużo. Wiemy też, że śledczy są na tropie kobiety, która była w zaawansowanej ciąży, ale nie ma dziecka. To mieszkanka Bytomia na Śląsku. – Kobieta nie stawiła się na wyznaczone badanie u ginekologa – mówi prokurator Antonowicz. Oznacza to, że na kolejny termin badania na zlecenie prokuratury doprowadzą ją policjanci.

Nowosolska prokuratura zwraca się z prośbą do osób, które zauważyły w swoim otoczeniu kobiety w ciąży, które urodziły ale nie mają dziecka. Wszystkie sygnały natychmiast są sprawdzane. Prokuratura prosi wszystkie osoby, które mogą pomóc w ustaleniach dotyczących tożsamości właścicieli przedmiotów, o kontakt z prowadzącą postępowanie w tej sprawie Komendą Wojewódzką Policji w Gorzowie lub też z najbliższą jednostką policji pod nr tel. 112.