Szok. Staruszek dał oszustom aż 170 tys. zł. Nawet założył konto online

Oszust zadzwonił do 85-letniego mieszkańca Gorzowa. Podał się za funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego Policji. Niestety, 85-latek dał się oszukać i przekazał złodziejowi oszczędności życia. Łupem oszusta padło aż 170 tys. zł.

W czwartek, 3 stycznia, do 85-latka zadzwonił mężczyzna podający się za funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego Policji. Poinformował, że jego oszczędności są zagrożone przez oszustów. Jedynym rozwiązaniem, gwarantującym mu zachowanie pieniędzy, jest przekazanie ich policji. Oszust natychmiast podał instruktaż „ochrony pieniędzy”.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Oszust powiedział, że 85-latek nikogo o tym fakcie ma nie informować, bo wszyscy są w zmowie. – Senior nie miał konta internetowego, więc pojawił się problem dla oszustów. Ale tylko chwilowy, bo ci kazali pójść do banku i je założyć – mówi nadkom. Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji. Sterowany emocjonalnie 85-latek poszedł do banku i założył konto bankowe online.

Gdy konto zostało założone przez pracownika banku, 85-latek wrócił do domu. Wtedy przekazał loginy i hasła osobom po drugiej stronie słuchawki będąc przekonanym o tym, że są to policjanci. Natychmiast konto zostało „wyczyszczone” przez oszusta. W piątek, 4 stycznia, oficjalne zawiadomienie złożył na policji pokrzywdzony 85-latek.

– Przestępcy nie ustają w próbach oszustw. Jedną z najbardziej popularnych i niestety skutecznych, w dalszym ciągu jest podawanie się za wysoko postawionego funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego Policji – mówi nadkom. Maludy. Od trzech lat, w województwie lubuskim oszuści kradną w taki sposób ponad milion złotych rocznie. – Mimo dużego zaangażowania policyjnych profilaktyków i kampanii edukacyjno – informacyjnych, seniorzy, bo to właśnie najczęściej podatna na oszustwa grupa, dają się „złowić” na „wnuczka” czy „policjanta” – mówi nadkom. Maludy.

Lubuska policja odnotowuje również sporo nieudanych prób oszustw. Niestety, jeszcze są i tacy, którzy po fakcie boleśnie przekonują się o skuteczności tej metody. Przed miesiącem zielonogórzanin w ten sam sposób stracił 100 tys. zł.