Do szokującego zdarzenia doszło po wypadku w Cierpicach (woj. kujawsko-pomorskie). Zderzyły się bus, osobówka i ciężarówka. Informowano, że w wypadku zginęła jedna osoba, kierowca busa. Ranni trafili do szpitali. Tymczasem w busie było jeszcze drugie ciało. Nikt na miejscu wypadku go nie zauważył. Bus z ciałem został odholowany na policyjny parking.
Do tragicznego wypadku doszło w poniedziałek, 23 sierpnia, na drodze w miejscowości Cierpice. Jak ustalili policjanci, kierujący oplem busem chcąc uniknąć uderzenia w tył hamującej osobówki zjechał na przeciwległy pas ruchu. Tam zderzył się z ciężarowym mercedesem. Po zderzeniu bus odbił się od ciężarówki i uderzył w fiata.
Na miejsce wypadku dotarły służby ratunkowe. Przez wiele godzin pracowali tam policjanci, medycy, prokurator oraz strażacy. Policja poinformowała, że w wypadku zginęła jedna osoba z busa, a trzy ranne z pozostałych samochodów trafiły do szpitali.
Bus na polecenie policji został odholowany na policyjny parking. Po wielu godzinach dokonano makabrycznego odkrycia. W części bagażowej busa leżały zwłoki drugiej ofiary wypadku. To był pasażer busa. Nikt z osób pracujący na miejscu wypadku nie zauważył ciała w busie.
To szokujący i bulwersujący błąd. Wobec pięciu policjantom toruńskiej drogówki, w tym zastępca naczelnika, zostało wszczęte postępowanie dyscyplinarne. Wszyscy zostali również zawieszeni w czynnościach służbowych.
Bus przewoził materiały budowlane. Ciało drugiej ofiary prawdopodobnie wpadło w przewożony towar. Nikt jednak dokładnie nie przeszukał przestrzeni ładunkowej busa.