Marta H. występuje jako kluczowy świadek w sprawie dotyczącej zabójstwa Fabiana Zydora. W poniedziałek złożyła zeznania przed Sądem Okręgowym w Koninie. Kobieta zeznawała w oddzielnym pomieszczeniu, ponieważ sąd uznał, że obecność oskarżonych oraz mediów mogłaby „działać krępująco”.
32-latka zeznała, że w nocy z 30 na 31 października 2016 roku przebywała w okolicach mostu w Pyzdrach, gdzie miała oczekiwać na przekazanie jej narkotyków przez znajomego. W tym czasie zobaczyła busa oraz oskarżonych. Jak relacjonuje, jeden z mężczyzn nakazał jej obserwować sytuację i zagroził, że jeśli komukolwiek o tym opowie, spotka ją to samo, co ofiarę.
Zgodnie z relacją kobiety, widziała, jak z busa wyprowadzono chłopaka z workiem na głowie. Oskarżeni bili go i popychali, a gdy upadł, Radosław M. miał stanąć mu na głowie. Marta H. usłyszała dźwięk przypominający łamanie gałęzi, a następnie sprawcy zdjęli worek z głowy chłopaka i stwierdzili, że nie żyje. Po tym mieli owinąć ciało folią, obciążyć je i wrzucić do rzeki Warty. Dodała, że ubrania nastolatka zostały spalone.
Wcześniej 32-latka twierdziła, że nie widziała niczego i nie miała wiedzy na temat sprawy. Śledczy zaczęli interesować się nią po tym, jak na profilu detektyw zajmującej się sprawą zamieściła komentarz sugerujący znajomość szczegółów zdarzenia: „To logiczne, co się z nim stało. To smutne, ale prawdziwe”. Teraz przyznaje, że wcześniej bała się mówić prawdę. W poniedziałkowych zeznaniach wskazała, że Łukasz B. miał jej wyznać kilka tygodni po zdarzeniu, że motywem zabójstwa Fabiana były długi narkotykowe chłopaka oraz jego matki.
Przypomnijmy, że w związku z tą zagadkową sprawą sprzed 9 lat, wiosną 2023 roku zatrzymano trzech mężczyzn – mieszkańców Pyzdr: 40-letniego Łukasza B., 31-letniego Jana K. oraz 31-letniego Radosława M. Proces zaczął się w listopadzie 2024 roku. Mężczyźni nie przyznają się do winy. Mimo że ciała Fabiana nie odnaleziono, prokuratura uznała, że zgromadzony materiał dowodowy jest wystarczający. W toku śledztwa przesłuchano blisko 80 świadków.