W poniedziałek, 26 października, odbył się kolejny protest przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego aborcji. W Zielonej Górze demonstrujący zablokowali miasot. Tak mówią stanowcze „nie”.
Protestujący w Zielonej Górze zebrali się na parkingu przy Uniwersytecie Zielonogórskim. Zjechał sznur samochodów. Po godz. 16.30 pojazdy ruszyły do miasta. Były klaksony i hasła sprzeciwu. Zakorkowało się już na skrzyżowaniu ulic Wyszyńskiego, Wojska Polskiego i Zacisze. Nastepnie korek utworzył się na rondzie PCK, potem było coraz gorzej.
Tak zielonogórzanie manifestowali swój sprzeciw dotyczący decyzji Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego aborcji. Możliwość wykonania aborcji w przypadku upośledzenia płodu, zdaniem TK, jest niekonstytucyjna.
Stąd hasła „Moje ciało mój wybór”. – Niech utrzymują tak ciężko chore dzieci, niech pomagają ich matkom, a nie siedzą w sejmie i wszystko mają gdzieś – mówi Katarzyna z Zielonej Góry.
Protestujący mają dość. – Tak dalej być nie może. Powoli odbierają nam nasze prawa, nasze przywileje. Powoli idziemy ku dyktaturze. Czas z tym skończyć kiedy jeszcze jest na to czas i szansa – mówi Andrzej z Zielonej Góry.