Spore problemy czekają kierowcę, który został zatrzymany przez policjantów grupy SPEED. Mężczyzna o 76 km/h przekroczył prędkość, a do tego kierował mimo cofniętych uprawnień do kierowania. Policjanci za zbyt szybka jazdę nałożyli na niego wysoki mandat. Oprócz tego czeka go sprawa karna za jazdę pomimo cofniętych uprawnień.
W poniedziałek, 28 listopada, gorzowscy policjanci z grupy SPEED w nieoznakowanym radiowozie pełnili służbę w poniedziałek na drodze wojewódzkiej numer 132. Po godzinie 12:00 w Mościczkach zauważyli zbyt szybko jadące BMW. Postanowili zmierzyć jego prędkość.
– Przypuszczenia mundurowych były słuszne – mówi kom. Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik gorzowskiej policji. Kierujący BMW w terenie zabudowanym jechał 146 km/h, w miejscu gdzie było ograniczenie do 70 km/h. Taka jazda musiała zakończyć się zatrzymaniem do kontroli.
Kierowca bmw dostał mandat 2,5 tys zł
Kierujący przekazał policjantom, że nie ma blankietu prawa jazdy. Mundurowi sprawdzili to w swoich bazach. Okazał się, że starosta wydał w październiku br. roku decyzję o cofnięciu uprawnień. 28-latek nie powinien w ogóle siadać za kierownicę.
Policjanci ustalili, że w 2021 roku mężczyzna był już zatrzymywany do kontroli i to dwukrotnie. W obu przypadkach za zbyt szybką jazdę.
Policjanci zdecydowali, że za przekroczeni prędkości na mężczyznę nałożą mandat w wysokości 2500 złotych. To jednak nie jedyne konsekwencje jazdy 28-latka. Czeka go także postępowanie karne. Przepisy mówią, że niestosowanie się do decyzji właściwego organu o cofnięciu uprawnienia do kierowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo do 2 lat więzienia.