Mężczyzna, który w sobotę nocą ugodził nożem taksówkarza w Zielonej Górze to mieszkaniec Żar. Prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o areszt bandyty.
Do ataku nożownika doszło w sobotę około godz. 23.00. Mężczyzna rzucił się na taksówkarza na ul. Tarpanowej w Raculce. Zadał mu cios nożem w szyję. Ranny mężczyzna sam wezwał policję. Mężczyzna krwawił. Na pomoc wezwano również pogotowie ratunkowe.
Na miejsce ataku nożownika szybko dotarła policja. Jedni zabezpieczyli miejsce ataku nożownika, inne grupy szukały bandziora. – Kilkanaście minut po zdarzeniu mężczyzna, który zaatakował taksówkarza, został zatrzymany. To również zasługa przytomnego zachowania rannego nożem mężczyzny, którzy szybko poinformował nas o zdarzeniu – informuje podinsp. Mariusz Olejniczak z zielonogórskiej policji.
Nożownik na noc trafił do policyjnej izby zatrzymań. Śledztwo w tej sprawie nadzoruje zielonogórska prokuratura.
Udało się nam ustalić, że mężczyzna musiał przygotowywać się do napadu. Wziął ze sobą kuchenny nóż i bez słowa zaatakował taksówkarza. Celowo wybrał kurs do Raculi, aby nie być w mieście. Nie udało mu się jednak obrabować taksówkarza ze względu na jego zdecydowany opór wobec bandyty.
Bandyta jest mieszkańcem żar, który w Zielonej Górze przebywa od około dwóch miesięcy. – Był już karany – mówi podinsp. Olejniczak.
W poniedziałek zielonogórska prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o areszt dla nożownika.