Do pożaru doszło w piątek, 26 lipca, w Lubomyślu pod Żarami. Szesnaście zastępów straży pożarnej walczyło z pożarem. Strażacy OSP Złotnik musieli ratować własne życie i uciekać przed otaczającymi ich płomieniami. Niestety, w pożarze spłonął ich nowy wóz strażacki.
Do zdarzenia doszło w piątek, 26 lipca. Około godziny 16.00 jednostka OSP Złotnik ponownie została wysłana do pożaru na polu w okolicy Lubomyśla. Na miejscu zastali bardzo duży pożar zboża. Wszystkie zadysponowane siły i środki były w drodze, aby walczyć z pożarem. Strażacy OSP Złotnik ugasili słup ognia, który szedł w kierunku lasu.
Niestety, pożar przedostał się na kolejne pole, na którym było ściernisko. OSP Złotnik ruszyło w bezpieczne miejsce z zamiarem gaszenia ognia, którego wysokość osiągała około pół metra. Pożary bywają jednak nieprzewidywalne i śmiertelnie niebezpieczne. W kilkanaście sekund silny podmuch wiatru zawrócił ogień w stronę strażaków OSP Złotnik. Ogień zrobił się wyższy od wozu strażackiego.
Druhowie OSP Złotnik zaczęli zawracać wozem, ale nie udało im się. Za wszelką cenę próbowali ratować samochód gaśniczy. Niestety duża temperatura spowodowała, że silnik auta zgasł. Tego typu pojazdy bojowe są naszpikowana elektroniką oraz różnymi czujnikami. Strażacy nie tylko nie mogli odpalić silnika, ale też gasić pożaru. Wielki słup ognia zapalił samochód gaśniczy. Cały zastęp musiał uciekać, aby ratować swoje życie. Na szczęście w pobliskim rowie strażacy mogli w ostatniej chwili schronić się przed ogniem. Dzięki temu nie doszło do tragedii.
Spaleniu uległy około 32 hektary. W akcji brały udział jednostki z powiatu żarskiego i żagańskiego, na szczęście nikomu nic się nie stało.
Sprawą spalonego wozu OSP zainteresowała się Elżbieta Witek, minister spraw wewnętrznych i administracji. „W najbliższych dniach KG PSP użyczy OSP w Złotniku samochód, którym ochotnicy będą mogli wyjeżdżać do akcji. Użyczenie potrwa do czasu pozyskania przez OSP nowego samochodu, w czym pomożemy” napisała na twitterze E. Witek.
Oznacza to, że strażacy OSP Złotnik dostaną zastępczy wóz gaśniczy i będą mogli jeździć do akcji. To świetna informacja dla strażaków. – Dzięki temu ochotnicy OSP Złotnik będą mogli dalej dbać o bezpieczeństwo na terenie powiatu żarskiego – mówi kpt. Dariusz Szymura, rzecznik lubuskich strażaków.