Tankował i nie płacił. Złodziej zawiódł jednak sposób kradzieży

27-latek z powiatu wrocławskiego był przekonany, że „lewe” tablice rejestracyjne zapewnią mu bezkarność. Tankował i nie płacił myśląc, że będzie nieuchwytny. Został ustalony i zatrzymany przez kępińskich kryminalnych. Na swoim koncie ma co najmniej kilka kradzieży paliwa ze stacji benzynowych. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.

Policjanci z kryminalni z Kępna wytypowali i zatrzymali mężczyznę podejrzanego o szereg kradzieży paliw. Jak ustalono, 27-letni mieszkaniec powiatu wrocławskiego zakładał na swój samochód tablice rejestracyjne z innego auta. W taki sposób dokonał szeregu kradzieży paliwa z różnych stacji benzynowych.

Scenariusz wyglądał zawsze tak samo. 27-latek działał w ten sposób, że po zatankowaniu wskazanej ilości paliwa do zbiorników znajdujących się w bagażniku samochodu, którym się poruszał, nie dokonując płatności odjeżdżał z terenu stacji. Paliwo kradł z kilku stacji w Kępnie, Ostrzeszowie, Ostrowie Wielkopolskim, Pleszewie Łosicach oraz Sycowie.

Policjanci zatrzymali 27-latka we Wrocławiu w czwartek, 4 września, po obserwacji. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na ten moment na przedstawienie mężczyźnie ośmiu zarzutów, za które może mu grozić do 5 lat więzienia. Łączna suma strat skradzionego paliwa wynosi ponad 5 tysięcy złotych. Sprawa ma jednak charakter rozwojowy i śledczy nie wykluczają, że zostaną mu przedstawione kolejne. Ponadto okazało się, że 27-latek kierował samochodem osobowym marki Volkswagen nie stosując się do decyzji prezydenta Wrocławia o cofnięciu uprawnień do kierowania pojazdami. Teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem.