To 18-latek motocyklem potrącił policjanta na DK24 i uciekł. Nie został aresztowany. To skandal mówią policjanci  

Do zdarzenia doszło w niedzielę, 23 marca, na drodze krajowej nr 24 w Przytocznej. Motocyklista potrącił policjanta z drogówki i uciekł. Sprawca został zatrzymany, to 18-atek, który jednak nie został aresztowany. To skandal mówią policjanci.

Wszystko wydarzyło się na DK24 w Przytocznej. Patrol drogówki z Międzyrzecza dał motocykliście znaki do zatrzymania się do kontroli. Motocyklista jednak nie zatrzymał się tylko potrącił policjanta i uciekł. Na miejsce dojechały zaalarmowane patrole policji i karetka pogotowia ratunkowego. Przytomny policjant został przewieziony do szpitala. Jego życiu na szczęście nie zagrażało niebezpieczeństwo. Ruszyły poszukiwania sprawcy potrącenia policjanta.

Potrącił policjanta i uciekł, nie trafił za kraty

– Motocyklista został zatrzymany – mówi dla poscigi.pl asp. Mateusz Maksimczyk, rzecznik policji w Międzyrzeczu. Jak ustalił portal posigi.pl to 18-latek. Prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie 18-latka, sprawcy potrącenia policja, który uciekł z miejsca zdarzenia. Tak się jednak nie zostało. Decyzją sądu 18-latek zamiast trafić do celi, został oddany pod dozór policji. Oznacza to, że będzie na wolności, a jego ograniczeniem będzie stawianie się na komendzie policji w wyznaczone dni i godziny.

Decyzją sądu oburzyła policjantów.- To skandal – mówią nam anonimowo. Są załamani taką decyzją. – Oznacza to, że można potrącić policjanta i uciec, bo i tak po zatrzymaniu sprawca nie trafi za karty – mówią nam anonimowo policjanci, którzy nie zgadzają się decyzją sądu. Dodają, że takie decyzje sądu powodują, że sprawcy przestępstw nie tylko wobec policjantów czują się bezkarni. – Tu właśnie chodzi o nieuchronność kary, a nie łagodne traktowanie sprawców. To niczego nie nauczy – mówią policjanci. Mundurowi podkreślają, że takie decyzje sądu powodują, że nie będzie się chciało podejmować interwencji.