Do śmiertelnego wypadku doszło w niedzielę, 28 maja, nad ranem na „starej trójce” koło Sulechowa. Kierujący fordem wypadł z drogi. 45-letnia pasażerka zginęła na miejscu, kierujący uciekł, ale został już zatrzymany. To mieszkaniec Sulechowa. Miał 0,8 promila alkoholu. W poniedziałek, 29 maja, 26-latek został aresztowany tymczasowo na trzy miesiące.
W niedzielę nad ranem kierowca jadący trasą S3, w oddali zauważył samochód leżący na poboczu drogi. Powiadomił o tym policję. Na miejsce zdarzenia szybko dojechał patrol.
Śmiertelny wypadek koło Sulechowa
Ford galaxy wypadł ze „starej trójki” i koziołkował. W fordzie policjanci znaleźli martwą 45-letnie pasażerkę. To była Ukrainka.
Kierujący fordem uciekł z miejsca wypadku, ale został szybko zatrzymany przez policjantów.
Wiadomo już, że kierujący to 26-latek z powiatu słupskiego, od jakiegoś czasu zamieszkujący w hotelu robotniczym w Sulechowie. W tym samym hotelu mieszkała też ofiara wypadku.
Sprawca wypadku aresztowany
W poniedziałek, 29 maja, 26-letni sprawca wypadku został aresztowany przez sąd tymczasowo na trzy miesiące. Usłyszał kila zarzutów: spowodowania śmiertelnego wypadku, ucieczki z miejsca zdarzenia, nieudzielenia pomocy rannej osobie, złamania sądowego zakazu prowadzenia oraz kradzieży samochodu. Zabrał forda bez wiedzy jego właściciela.
Śledczy sprawdzają kiedy 25-latek pił alkohol. W chwili zatrzymania wydmuchał 0,8 promila alkoholu. Została mu pobrana krew do badań. Biegły dokładnie określi kiedy sprawca śmiertelnego wypadku pił alkohol.