Żarscy policjanci zatrzymali 61-letniego Pawła S., podejrzanego o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem 67-latka . Mężczyzna został przesłuchany i usłyszał zarzuty. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i tymczasowo aresztował mężczyznę. Grozi mu nawet dożywotnie więzienie.
Do tragedii doszło w piątek, 24 lipca. Rodzina, zaniepokojona nieobecnością 67-letniego Ryszarda Ż., rozpoczęła poszukiwania. Na działce dokonali makabrycznego odkrycia. Znaleźli ciało 67-latka. Mężczyzna miał zmasakrowaną głowę oraz liczne ślady od noża. Zwłoki były częściowo spalone. Na miejsce natychmiast przyjechali zaalarmowani żarscy policjanci. – Obrażenia mężczyzny jednoznacznie wskazywały na bezpośredni udział w tym zdarzeniu innej osoby – mówi nadkom. Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji. Natychmiast ruszyły poszukiwania mordercy. Żarscy policjanci ustalili, że mordercą może być 61-letni Paweł S. Zatrzymali mężczyznę i umieścili w policyjnym areszcie.
Śledczy ustalili, że Ryszard Ż. był na działce i pił alkohol ze swoim kolegą Pawłem S. – Między mężczyznami doszło do awantury – mówi prokurator Zbigniew Fąfera, rzecznik zielonogórskiej prokuratury okręgowej. Wtedy Paweł S. wpadł w szał i chwycił betonową płytką. Roztrzaskał głowę Ryszardowi, a potem zadał mu wiele ciosów nożem w szyję i twarz. Na koniec oblał ciało substancją łatwopalną, podpalił i uciekł z działki.
Policjanci i prokurator na miejscy zabójstwa zabezpieczyli wiele dowodów oraz śladów kryminalistycznych. Na miejscu przeprowadzono również wizję lokalną z udziałem podejrzanego. Został on przesłuchany przez prokuratora, złożył krótkie wyjaśnienia, w których nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu.
W poniedziałek, 27 lipca, sąd przychylił się do wniosku prokuratury i aresztował 61-latka tymczasowo na trzy miesiące. Za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem grozi mu nawet dożywocie w więzieniu.