Policyjni pirotechnicy z wykorzystaniem specjalistycznego sprzętu sprawdzili bagaż zostawiony w pociągu relacji warszawa Berlin. Działania podjęto w związku ze zgłoszeniem obsługi pociągu dotyczącym torby bez właściciela.
Do nietypowej interwencji doszło w czwartek, 4 listopada, w pociągu relacji Warszawa–Berlin. Do dyżurnego świebodzińskiej policji trafiło zgłoszenie o bagażu pozostawionym w przedziale międzynarodowego pociągu.
Z relacji podróżnych wynikało, że w pociągu nie ma właściciela torby. Nikt nie kojarzył żeby ktoś przebywał przy niej chociaż przez chwilę.
Pociąg zatrzymał się w Kupininie. Na miejsce natychmiast skierowano świebodzińskich policjantów oraz lubuskich kontrterrorystów ze specjalistycznym przeszkoleniem minersko-pirotechnicznym. Kierownictwo pociągu podjęło decyzję o ewakuacji pasażerów na czas trwania czynności, a gmina Świebodzin zapewniła pasażerom przejazd w miejsce gdzie mogli bezpiecznie oczekiwać na kontynuację podróży.
Policyjni pirotechnicy z wykorzystaniem specjalistycznego sprzętu, robota sprawdzili bagaż. – To standardowe czynności wynikające właśnie z przyjętych i wypracowanych procedur działania w takich przypadkach – mówi podinsp. Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji.
W tym czasie obszar został wspólnie zabezpieczony przez policję i strażaków ze Świebodzina. w torbie były tylko rzeczy osobiste.
Po zakończonych czynnościach pasażerowie mogli powrócić do pociągu. Część z nich jednak wcześniej zdecydowała się nie czekać i kontynuować podróż innymi środkami transportu.