Do tragedii doszło koło miejscowości Rozłogi. W jeziorze Trzcinno utonął około 60-letni wędkarz.
W niedzielę około 60-letni mężczyzna wybrał się na ryby. Siedział na jednym z pomostów w okolicy dzikiej plaży jeziora Trzcinno.
Jak mówią nam świadkowie wydarzeń w pewnym momencie rozebrał się i wszedł do wody. Najprawdopodobniej popłynął po spławik, który zerwał mu się podczas łowienia ryb.
Niestety nie wypłynął, a świadkowie zauważyli ciało dryfujące w jeziorze. Na miejsce została wezwana świebodzińska policja oraz straż pożarna.
Ciało wędkarza zostało wyciągnięte na brzeg. Mężczyzna był jeszcze reanimowany, ale bezskutecznie. Niestety zmarł. – Wyjaśniamy przyczyny oraz okoliczności w jakich doszło do zdarzenia – mówi mł. asp. Marcin Ruciński, rzecznik świebodzińskiej policji.