We wtorek, 9 grudnia, z samego rana straż pożarna została wezwana do jednego z domów w związku z podejrzeniem, zatrucia tlenkiem węgla. Niestety mężczyzna zmarł.
Do śmiertelnego zatrucia tlenkiem węgla doszło w domów przy ul. Rodakowskiego. Rano strażacy zostali wezwani na miejsce. W domu znaleźli nieprzytomnego mężczyznę. Niestety mimo reanimacji, nie udało się uratować życia 54-latka. Zatruty czadem mężczyzna zmarł.
Strażacy korzystając z miernika potwierdzili wysokie stężenie tlenku węgla w łazience. Na ścianie wisiał junkers do podgrzewania wody. W domu nie było czujki tlenku węgla.





