Do tragedii doszło w Mokrzynie pod Bytowem. 12-letni chłopiec zginął w przydomowym basenie. Najprawdopodobniej doszło do porażenia prądem.
Wszystko wydarzyło się w niedzielę, 10 sierpnia, w Mokrzynie, na jednej z posesji. Matka dokonała szokującego odkrycia. Zauważyła martwego 12-letniego chłopca w przydomowym basenie. Od razu miała wyłączyć pompę od prądu. Na miejsce wypadku dojechały zaalarmowane służby ratunkowe.
Dojechały karetka pogotowia ratunkowego, straż pożarna oraz wylądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Niestety mimo długiej walki o życie nie udał się. 12-letni chłopiec zmarł. Co się stało w basenie? Prokuratura prowadzi śledztw. Wstępne ustalenia śledczych wskazują na porażenie prądem.