Do tragedii doszło w sobotę, 18 września, nad jeziorem Sławskim. Do wody na główkę skoczył 35-latek. Mimo reanimacji zmarł na miejscu zdarzenia.
Wszystko wydarzyło się około godz. 15.00. Mieszkaniec Wrocławia była z rodziną na plaży w Radzyniu. W pewnym momencie stanął na ławce na pomoście i skoczył do wody na główkę. Po skoku nie wypłynął.
--- Czytaj dalej pod reklamą ---
35-lstek został wyciągnięty z wody. Na miejsce zostały wezwane służby ratunkowe. Dotarli również ratownicy WOPR, którzy reanimowali wrocławianina.
O jego życie walczyła też ekipa karetki pogotowia ratunkowego. Niestety życia 35-latka nie udało się uratować. Zmarł na pomoście.