Trzy dożywotnie zakazy i znowu jechał pijany. Czy prawo zawodzi?

Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości oraz pomimo 3 dożywotnich zakazów na „koncie” odpowie 30-latek ujęty przez żołnierzy 64 Batalionu Lekkiej Piechoty. Zwrócili uwagę na nietypowe zachowanie kierowcy, który zatrzymał się w zatoczce autobusowej. Po tym próbując odjechać z miejsca zdarzenia przejechał po stopie podróżującego z nim pasażera… 30-latek usłyszał już zarzuty. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.

Do zdarzenia doszło w minioną sobotę przed południem w miejscowości Ogrodniki. Jadący tam żołnierze 64 Batalionu Lekkiej Piechoty w Pomiechówku, zwrócili uwagę na mężczyzn podróżujących  Nissanem. Auto zjechało w zatoczkę przystanku autobusowego po czym kierowca i pasażer osobówki zaczęli awanturować się ze znajdującą się tam kobietą. Mundurowi natychmiast zareagowali. Zatrzymali się pytając czy nie potrzebuje ona pomocy. Wówczas zarówno kierowca jak też pasażer próbowali uciekać z miejsca. Podczas tej próby kierowca najechał na stopę pasażera… Kierowca został ujęty przez żołnierzy. Jeden ze świadków o całym zdarzeniu zawiadomił Policję.

Policjanci potwierdzili dane mężczyzn podróżujących osobówką. O kierowanie w chwili zdarzenia podejrzany jest 30-latek. Badanie wykazało w jego organizmie niemal 3 promile alkoholu. Funkcjonariusze ustalili, że  na jego „koncie” figurują  trzy aktywne dożywotnie zakazy prowadzenie pojazdów! Na miejsce wezwana została załoga karetki pogotowia, która udzieliła poszkodowanemu 44-latkowi pomocy medycznej. W wyniku zdarzenia nie doznał on poważnych obrażeń ciała i po opatrzeniu pozostał na miejscu. Pasażer, który podróżował razem z 30-latkiem był także nietrzeźwy. Pojazd którym podróżowali obydwaj mężczyźni odholowano na parking strzeżony.

30-latek usłyszał już zarzuty. Grozi mu kara do 5 lat więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoka grzywna. Odpowiedział również za spowodowanie kolizji.