Aż trzy radiowozy zaangażował w pościg mężczyzna, który w niedzielę w nocy uciekał oplem vectrą. Kierowca zwrócił na siebie uwagę niekonwencjonalnym stylem jazdy – używał całej szerokości jezdni przy nadmiernej prędkości. Nowosolskim policjantom udało się go zatrzymać w Lubieszowie.
Funkcjonariusze rozpoczęli pościg po tym, jak pijany kierowca nie zareagował na próby zatrzymania. Najpierw na ulicy Staszica użyto sygnałów świetlnych i dźwiękowych, następnie na ulicy Wojska Polskiego kazano zatrzymać się za pomocą latarki sygnalizacyjnej. Wtedy kierowca zjechał na stację benzynową, po czym gwałtownie zawrócił i zaczął uciekać w kierunku Lubieszowa.
W tym czasie do pościgu dołączyły dwa kolejne radiowozy. W samym Lubieszowie jeden z nich wyprzedził opla, po czym zablokował mu drogę. Mężczyzna nie dawał za wygraną, starał się wymanewrować kolejną drogę ucieczki. Mundurowym udało się jednak podejść do auta i wyciągnąć agresywnego kierowcę – okazał się nim Dariusz H., 42-letni mieszkaniec Kożuchowa.
Policjanci zabrali go do szpitala i poddali badaniu alkomatem, który wskazał dwa promile. Mężczyzna trafił do izby wytrzeźwień. Usłyszy zarzut kierowania po pijanemu. Grozi mu kara do dwóch lat więzienia.