Śrut trafił 3-latka w rękę i przebił ją na wylot. Chłopiec bawił się wiatrówką z siostrą. Jak ustalili policjanci, wiatrówkę przekazał dzieciom opiekujący się nimi mężczyzna.
Do zdarzenia doszło w czwartek, 31 maja, w godzinach popołudniowych w powiecie żarskim. 53-letni mężczyzna, sprawujący opiekę nad 3-letnim Jakubem oraz 4-letnią Wiktorią, dał im do zabawy wiatrówkę.
Policjanci ustalili, że dzieci oddawały strzały z wiatrówki pod nadzorem opiekuna, a jego nieuwaga i brak wyobraźni doprowadziły do nieszczęścia. Kiedy dziewczynka trzymała rączki na spuście wiatrówki niespodziewanie przed wylotem lufy pojawił się jej brat.
Chłopiec znalazł się na linii strzału próbując chwycić ręką za lufę. Wówczas doszło do wystrzału. Dziecko z przestrzeloną lewą dłonią przewiezione zostało do szpitala. Po opatrzeniu rany chłopiec wrócił pod opiekę rodziców.
53-letniemu mężczyźnie, który doprowadził do zdarzenia, bezpośrednio narażając dziecko na niebezpieczeństwo utraty zdrowia bądź życia, może grozić kara do trzech lat więzienia.