Jak w poniedziałek, 15 listopada, poinformowało Ministerstwo Obrony Narodowej, przemieszczenie migrantów z prowizorycznego obozu na przejście graniczne w Kuźnicy to zaplanowana operacja białoruskich służb.
Cała akcja jest najprawdopodobniej kierowana z wozu dowodzenia, który stoi się na tyłach byłego obozowiska migrantów.
Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej jest bardzo napięta. W rejonie Kuźnicy może być już około 5 tys. migrantów.
W każdej chwili może dojść do szturmu granicy. Jak informują służby to próba masowego wejścia na teren Polski.
Jak wynika z informacji policji „Służby reżimu białoruskiego pilnują, aby ludzie zepchnięci przez nich na przejście graniczne nie mogli wycofać się w głąb Białorusi. Takiej możliwości nie zapewnia się nawet osobom, które chcą wrócić do Mińska i odlecieć do swojego kraju”.