Sąd aresztował mężczyznę, który kradzionym volkswagenem caddy uciekał niemieckiej policji rozbijając radiowóz. Wpadł na blokadzie lubuskiej policji i straży granicznej.
Do zdarzenia doszło przed godziną 23.00 w czwartek 27 marca. Informację o możliwości przejazdu przez byłe przejście graniczne w Kostrzynie nad Odrą kierującego skradzionym pojazdem, policjanci otrzymali od funkcjonariuszy straży granicznej. Wspólnie z nimi przygotowali się do potencjalnego zatrzymania mężczyzny prowadzącego volkswagena caddy, który wcześniej zbagatelizował sygnały do zatrzymania policjantów z Niemiec, uszkadzając ich radiowóz.
Na blokadzie na byłym przejściu również nie chciał się zatrzymać. Próbował ominąć policyjną blokadę uderzając w plastikową zaporę. W wyniku zderzenia w volkswagenie wystrzeliły poduszki powietrzne. To nie pozwoliło mu kontynuować ucieczki kradzionym pojazdem. Wyskoczył z auta i próbował uciekać pieszo. Szybko został zatrzymany przez policjantów.
Samochód, którym jechał 34-latek, został kilka dni wcześniej skradziony na terenie Niemiec. Jego wartość została ustalona na ok. 30 tys. zł i już wkrótce wróci do prawowitego właściciela.
Mężczyzna został zatrzymany. 34-latkowi postawiono zarzuty związane z paserstwem, za które kodeks karny przewiduje karę nawet do 5 lat więzienia. Decyzją sądu, najbliższe trzy miesiące spędzi on w areszcie.