Policjanci z Kłodzka ruszyli w pościg za oplem bez drzwi. Jego kierowca nie zatrzymał się do kontroli. Kierowca opla usiłował zepchnąć radiowóz z drogi uderzając w niego. Sam stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w ogrodzenie cmentarza.
Do zdarzenia doszło we wtorek, 10 sierpnia. Przed godz.18. w Trzebieszowicach (woj, dolnośląskie) patrol z kłodzkiej drogówki chciał zatrzymać do kontroli kierującego oplem. Samochód nie miał drzwi. Brakowało w nim również wielu innych elementów karoserii.
Kierujący oplem widząc policjantów i sygnały, uderzył w drzewo i zaczął uciekać. Po kilkukilometrowym pościgu kierowca opla usiłował zepchnąć radiowóz z drogi uderzając w niego. Stało się jednak odwrotnie. To 28-letni kierujący oplem stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w ogrodzenie cmentarza.
Kierowca wybiegł z auta i próbował uciekać pieszo. Nie udało mu się. Został zatrzymany przez policjantów.
Jak się okazało ma dożywotni zakaz prowadzenia. Ponadto kierował oplem bez rejestracji i aktualnych badań technicznych, bez obowiązkowego ubezpieczenia i w stanie technicznym zagrażającym bezpieczeństwu.
Od kierowcy pobrano krew do badań pod kątem narkotyków. 28-latek trafił do policyjnego aresztu.
Mężczyzna usłyszał zarzuty ucieczki policji i złamania sądowego zakazu prowadzenia. Teraz grozi mu kara do 5 lat więzienia.