Funkcjonariusze Straży Granicznej ze Wspólnej Polsko-Niemieckiej Placówki w Świecku odzyskali po pościgu kolejny, skradziony w Niemczech samochód. Polaka podejrzanego o kradzież pojazdu zatrzymano podczas desperackiej ucieczki przed funkcjonariuszami, zakończonej na kolejowej skarpie.
Przed kilkoma dniami funkcjonariusze Straży Granicznej z polsko-niemieckiego patrolu ze Świecka w rejonie autostrady A2 wytypowali do kontroli osobowego forda. Samochód miał podejrzane numery rejestracyjne. Kierowca fiata nie zastosował się do wydanych sygnałów do zatrzymania i z dużą prędkością zaczął uciekać. Natychmiast podjęto pościg za uciekającym pojazdem.
Uciekinier fiatem skręcił w stronę Rzepina, a następnie w kierunku Boczowa. Dojeżdżał do przejazdu kolejowego, na który właśnie wjeżdżał pociąg. Kierowca wtedy zaczął zawracać i unieruchomił samochód na stromej skarpie. Sprawca uciekł do lasu, gdzie funkcjonariusze SG po kilku minutach zatrzymali go.
Podczas legitymowania okazało się, że kierowcą forda jest 30-letni Polak, mieszkaniec Szczecina, który nie miał uprawnień do kierowania. Kierowca stracił te uprawnienia w maju br., za jazdę po pijanemu.
Ford Kuga miał założone podrobione tablice rejestracyjne na wzór oryginalnych, polskich. Podczas sprawdzania auta w poszukiwawczych bazach danych SG ustalono, że ford został w grudniu skradziony na terytorium Niemiec. Potwierdzono także aktualność poszukiwań pojazdu.
30-latka zatrzymano i przekazano sulęcińskim policjantom. Kierowca podejrzany o kradzież samochodu usłyszał zarzuty. Auto zostało zabezpieczone i odholowane na parking strzeżony.
Szacunkowa wartość pojazdu to 90 tys. zł. Dalsze postępowanie w tej sprawie prowadzi sulęcińska policja.