Uderzył w drzewo. Ssangyong rozpadł się na pół. Jak kierowca to przeżył? (ZDJĘCIA)

Do zdarzenia doszło na drodze wojewódzkiej nr 513 pomiędzy Runowem a Babiakiem (woj. warmińsko-mazurskie). 61-letni kierujący wpadł w poślizg i uderzył w drzewo. Siła uderzenia w drzewo była tak duża, że auto rozerwało się na pół.

O wielkim szczęściu może mówić 61-latek kierujący autem ssangyong. W środę, 30 stycznia, wypadł z drogi i uderzył autem w przydrożne drzewa, około godz. 16:30 na drodze wojewódzkiej nr 513 pomiędzy miejscowościami Runowo i  Babiak.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Z ustaleń policjantów wynika, że kierujący autem ssangyong jechał od strony Lidzbarka Warmińskiego w kierunku Ornety. Na prostym odcinku drogi, na oblodzonej nawierzchni wpadł w poślizg, a następnie zjechał na przeciwległy pas jezdni. Samochód dachował  i uderzył w przydrożne drzewa.

Siła uderzenia była tak duża, że auto porozpadało się na dwa kawałki. Części karoserii oderwały się od ramy. Kierującemu na szczęście nic się nie stało. Wyszedł z auta o własnych siłach. Był trzeźwy. 61-letni kierujący został ukarany mandatem i punktami karnymi.